wtorek, 17 marca 2009

Mam tak samo jak Ty

(...) a w nim...

"Coś się dzieje ze światem, coś niedobrego, powietrze nie wytrzymuje ilości informacji, które ma do przeniesienia: stworzone całe światy Czuć, wyraźnie czuć, coś jest nie tak, coś się w końcu musi stać" - takie myśli lęgną się w głowach nieprzystosowanych jednostek, namiętnych palaczy marihuany, koneserów zapomnianych kompozytorów "wielkiej polifonii", zagubionych we współczesnej zadymie akademickich profesorów literatury starożytnej, pisarzy zaślepionych światłami miasta, poetów impotentów, chłopaków w czarnych kapturach, okupującyh ławki porozrzucane po betonowej dżungli. [s. 10] W Warszawie nie ma - i nigdy nie było - miejsca dla poetów. [s. 191] Szynkowania warszawska więcej warta niż warszawski salon. [s. 205] Ludzie duszą jedno drugich i zjadają tak samo w Warszawie, jak na Wyspach Rozbójniczych! [s.202] Jak jednak wiadomo, nikt jeszcze nie pokonał niezłomnego miasta Warszawy. [s. 504]

Źródła:
W. Gomulicki, Ciury, Kraków 1986.
M. Nahacz, Niezwykłe przygody Roberta Robura, Warszawa 2009 i stamtąd: K. B. Malinowski, [Posłowie] Skazany na legendę.